czwartek, 21 marca 2013

Czekamy na wiosnę...

Dzisiaj nasza mała dziewczynka kończy 10 miesięcy :)

Powoli zaczynamy czwarty tydzień naszej "kaskowej przygody". Zuzia w dalszym ciągu ładnie toleruje kask. Po zwężeniu kasku znowu  zrobiło się czerwone otarcie na najbardziej wystającej części główki, jednak sytuacja została opanowana - pomógł bepanten i plaster z opatrunkiem ;) Już gołym okiem widać że zmienia się kształt główki, stała się okrąglejsza spłaszczenie oczywiście jeszcze jest widoczne ale w dotyku nie czuć już takich "kantów" jak na początku. Czyli mam nadzieję, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Z niecierpliwością czekamy na 9 kwietnia i pierwsze pomiary.


Ponieważ zarówno rodzice jak i Zuzia nie mogą doczekać się już prawdziwej wiosny postanowiliśmy "wyhodować" troszkę kwiatów na kacholku ;)
I oto efekt...

Zuzia z dumą prezentuje wiosenny kask

A do mnie wiosna już przyszła :)
 

6 komentarzy:

  1. jaki piękny wiosenny kask :-) teraz wiosna już MUSI PRZYJŚĆ :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mąż już myśli jak ozdobić go na Wielkanoc ;)

      Usuń
  2. My też czekamy na wiosnę :) Adasiowi też zwężali kask na samym początku ale niestety nadal wchodzi mu na nosek :( Wizytę kontrolną mamy teraz 25 kwietnia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U Zuzi po zmniejszeniu kask trzyma się na bardzo dobrze, nie przesuwa się nawet podczas snu. No to niestety nie spotkamy się tym razem w Krakowie, bo my jedziemy 2 tygodnie wcześniej. A jak tam główka Adasia? Obserwuje Pani dalsze postępy?

      Usuń
  3. Kaskowa Zuziu - Wszystkiego najlepszego!!!
    Już za dwa miesiące będziesz dmuchać pierwszą świeczkę :-)

    OdpowiedzUsuń